Przywędrowało do nas od Justyny ze Sweet design.
Rozgościło się na dobre za stołem, ale potrzebuje reanimacji....
Kupiłam. Stało się, ale co dalej?
Czarne czy miętowe? Połysk czy mat? Jakiego lakieru/farby użyć?
W gąszczu pytań.
Pierwsze szlify już za nami...
Skłaniam się do czarnego połysku:) Jak się za to zabrać? W jaki sposób nadać Jegomościowi nowe życie? Jestem zielona.... :)
Może mi pomożecie.... ? ;) Jeśli macie za sobą takie doświadczenia to proszę o rady, wskazówki, opinie. Potrzebuję Waszej pomocy. Będę wdzięczna za wszystkie pomysły.
Pozdrawiam,
Joanna