U-aha rowery dwa!

10:28

Lato czas najwspanialszych wycieczek rowerowych. Staramy się korzystać z pięknej pogody i wsiadać na rowery z plecakiem, kocem i książką tak często jak się da. Sobotę spędziliśmy leżąc w trawie, wcinając truskawki z widokiem na Wawel. Małe przerwy w tym lenistwie to krótkie wypady do Rynku lub na Kazimierz :)






W niedzielę w naszej miejscowości odbył się rajd rowerowy. W godzinach porannych w pełnym słońcu stanęliśmy w kolejce do rejestracji. Udało nam się odebrać pakiety startowe i rozłożyć się na kocu w cieniu pod parasolem oczekując na start w grupie rodzinnej, tak tak! Trasa 12 km. była przeznaczona dla rodzin z dziećmi :) Dłuższa trasa, bardziej wymagająca liczyła 40 km. Ze względu na to, że posiadam rower miejski zdecydowaliśmy się na krótszą trasę.




Z piosenką na ustach ruszyliśmy po niezwykle malowniczych pagórkach naszej gminy. Teren nie należy do najłatwiejszych. Na trasie rajdu jak i w całej gminie występują liczne przewyższenia, aczkolwiek pagórkowaty teren ma duże walory krajobrazowe.
Na licznych tarasach widokowych możemy obserwować Kraków a także przy dobrej widoczności podziwiać panoramę Tatr.

Na starcie stanęło ponad 850 wielbicieli dwóch kółek. Takiej frekwencji może nam pozazdrościć nawet Kraków ;) Wyruszaliśmy w kilkunastoosobowych grupach. Wójt gminy wystrzałem z pistoletu sygnalizował start. 



Jadę swawolnie z góry na rowerze,
Jestem podniecony, czuję się jak zwierzę.
Z boku towarzysz - raźno pedałuje,

Bieg zredukował, siły nie żałuje

:)


Trasa rajdu była doskonale oznakowana i strzeżona przez Policję i Ochotniczą Straż Pożarną oraz Pogotowie Ratunkowe. Po drodze mogliśmy liczyć na wodę mineralną, która była dostępna dla uczestników w kilku punktach kontrolnych. W pakiecie startowym otrzymaliśmy kupon na posiłek w jednej w naszych miejscowych restauracji, która swoje stoisko miała na placu imprezy :) Zrealizowaliśmy go po powrocie z trasy. 


Po południu na uczestników czekało wiele atrakcji. Między innymi: akrobacje w wykonaniu Piotr Surgi - mistrza Polski w trialu rowerowym, pokaz musztry w wykonaniu klasy pożarniczej oraz występ cheerleaders z Zielonek :)




Prawdziwą gwiazdą wieczoru okazał się występ zespołu Pectus :)


Wielki ukłon w stronę organizatorów!  Stanęli na wysokości zadania. Zarówno rajd jak i impreza w plenerze były doskonałą okazją by pokazać walory krajobrazowe naszej miejscowości, wypromować szlaki rowerowe naszej gminy oraz spopularyzować turystykę rowerową. Czekamy na kolejną, już trzecią edycję rajdu za rok! :))

You Might Also Like

4 komentarze

  1. Fajna imprezka. Nie ma to jak rower!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję, że nie dotarłam na rajd, ale druga rowerowa propozycja była równie kusząca!

    OdpowiedzUsuń
  3. W ubiegłym roku byłam na majówkę w Krakowie. Piękne miasto, na pewno tam wrócę, żeby dokładniej pozwiedzać, poznać miasto. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło poczytać takiego bloga

    OdpowiedzUsuń