Prezentuję prezent dla siebie
13:24Hej. Hej. Witajcie!
Piszę do Was o rok starsza. Ta smutna refleksja pojawiała się w tym roku bardzo rzadko (i całe szczęście, bo zwariować można myśląc w kółko jaki człowiek stary, że wiek już nie ten... :)) a to za sprawą przygotowań do urodzin. Tyle się działo, nie było czasu na refleksję. I dobrze!
Częściej myślałam o tym jak można się urodzić w listopadzie - w najbrzydszym miesiącu w roku. W czarnej dziurze kalendarza!? :)))
Urodzinowy weekend dobiegł końca szybciej niż się spodziewałam. Ech, wszystko co dobre szybko się kończy!
Było małe domowe przyjęcie, przyjaciele, niedzielny koncert i poniedziałkowa "wizyta - wizytacja (?)" teściów :) Otrzymywanie prezentów skończyło się wczoraj, kiedy to do drzwi zapukał listonosz i przyniósł prezent jaki sama sobie sprawiłam! ;)
To...... Cotton Ball Lights!
Nie czekając długo zamontowałam kule na przewodzie z żarówkami. A potem się zaczęło... w głowie pełno pomysłów gdzie można by je ulokować... okręcić na około lustra w przedpokoju, położyć swobodnie na komodzie, powiesić na karniszach w salonie czy ozdobić nimi mapę w ramce, która wisi w salonie. Ta ostatnia aranżacja zwyciężyła.
Kulki wiszą na wprost naszej kanapy i będziemy się delektować ich widokiem spędzając długie kanapowe wieczory czytając, oglądając TV, itp..
Oj nie mogłam się doczekać późnego popołudnia, kiedy to w naszym mieszkaniu
opuszczę rolety i zapadnie zmrok ;)
Wygląd kulek wieczorową porą przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Przedzierające się przez nie światło tworzy niespotykany efekt na ścianie i to poczucie... jakbyśmy już siedzieli przy oświetlonej choince ;))) Wczorajszy pierwszy wieczór przy CBL skończył się dla mnie w objęciach Morfeusza, na usprawiedliwienie mogę dodać, że zasnęłam podczas meczu :)
Jak spędzacie długie w listopadowe wieczory? Ocieplacie atmosferę? Świeczki, kule, lampiony ?
U mnie już poduszki i koce w roli głównej... rozpościerają się na kanapie w najlepsze. Dobra muzyka w tle i książka w dłoniach to wieczór dla mnie idealny.
Grzejmy się! Otulajmy! Kochajmy!
...chyba się rozpędziłam;)
Pozdrawiam
Joanna.
18 komentarze
Hej!
OdpowiedzUsuńChyba w zeszłym roku polecały te kule dziewczyny z makehomeeasier - już wtedy bardzo mi się spodobały i obiecałam sobie, że je nabędę. Nie nabyłam, ale może uda się po skończonym remoncie:) Efekt po zmroku cudowny!
Wizytacja... haha, podłoga AC4 dała radę szpilkom teściowej?;)))
Pozdrawiam,
Talka
Długo zwlekałam z zakupem, ale jestem bardzo zadowolona. Z głębi serca polecam. A kiedy masz urodziny? ;)))
UsuńTrzymam kciuki za pomyślne wyremontowanie :)
Teściowa pokazała klasę, uwielbiam ją :)
Jo, za dwa miesiące już!
UsuńUrodziny w listopadzie jeszcze jakoś ujdą, osobiście uważam, że nie ma nic gorszego, niż urodzić się w lutym albo w marcu :D Nie wiem, dlaczego, niech nikt się nie obraża;)
Miłego dnia:)
Piękne zdjęcia, piękny wpis i piękny tytuł - przez pół sekundy zastanawiałam się czy nie jestem na swoim blogu ;) a teściową masz the best!
OdpowiedzUsuńtytuł Twojego bloga mi dziś pomógł. Mam nadzieję, że się nie gniewasz, że użyłam na potrzeby chwili :)
UsuńAbsolutnie się nie gniewam, wręcz przeciwnie - zrobiło mi się bardzo miło!
UsuńA po co się zadręczać myślami, że lat przybyło??;-) Wszak babki są wiecznie młode ;-). Ja liczyć przestałam ile mam lat po 33 urodzinach i nawet czasem jestem zdziwiona, że za 3 miechy 35 ( no patrz do tego stopnia, że jak to napisałam to tez się zdziwiłam ;-)). Wszystkiego najlepszego ;-). A na cotton lights też się pewnie zdecyduje, bo bardzo fajnie są i przy tym obrazie też super wyglądają ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Bardzo optymistycznie napisałaś. Zamiast liczyć należy się cieszyć tym jednym, wyjątkowym dniem w roku.
UsuńZawartości tego "obrazu" zmieniać nie mogę, wszak w domu mam geografa ;)
skorpionki są najlepsze!
OdpowiedzUsuńPrezent świetny! Nie wiem dlaczego listopad taki nielubiany;)W tym roku wyjątkowo ciepły w dodatku,Imieniny mam w grudniu,urodziny w styczniu i to jest dla mnie dramat;)bo jetem ciepłolubna,zmarzlak do potęgi:)
OdpowiedzUsuńnajlepszego♥
OdpowiedzUsuńa o cottonkach też sobie cichutko marzę....
Kule są perfekcyjne! A jak mijają mi listopadowe wieczory? Zaraz zapalę zapachową świecę i wracam do pracy!
OdpowiedzUsuńświetne są te kule...wiem coś o tym:)))
OdpowiedzUsuńlove it!
Oj, z lekkim poślizgiem, ale szczerze najlepszego wszystkiego życzę.
OdpowiedzUsuńTe kule stwarzają niewiarygodny klimat, ale już widzę, jak stają się najlepszą zabawką mojego kota :D
Wieczorami tradycyjnie książki i zapachowe świeczki, ciepły koc i kubek gorącej herbatki :)
Pozdrawiam!
Spóźnione, ale szczere życzenia: dalszego spełniania marzeń, realizowania siebie i swoich pasji! :)
OdpowiedzUsuńgdzie można kupić te cudne kule?miałabym super prezent:)
OdpowiedzUsuńJa wyczekiwałam na weekendową promocję:) Śledziłam newsy na profilu: Cotton Ball Lights, na Facebooku. Trafiłam na rabat - 20%! Zamówić kule można przez ich stronę: http://www.cottonballlights.pl/
UsuńDo wyboru, na stronie są różnorodne zestawy gotowych łańcuchów w ciekawych kolorach lub można stworzyć własny, przez siebie skomponowany łańcuch.
Mam nadzieję, że pomogłam :)) Na prezent dla siebie są idealne! Pozdrawiam!
dziękuję:)
OdpowiedzUsuń