o owocach lasu, sesji, porcelanie i koniu

20:54

Witajcie,

naładowana pozytywną energią po wspaniałym weekendzie wpadłam, żeby podzielić się z Wami wrażeniami:)

O grzybach już nie będę kolejny raz się rozpisywać:) To, że w tym roku mamy do czynienia z wysypem też już chyba wszyscy wiedzą.
Tym razem, 89 kilometrów od domu w Beskidzie Żywieckim znaleźliśmy ich tyle, że zdecydowałam się nawet na marynowanie. Nasz największy okaz, borowik szlachetny miał 700 g.(!) a w 4 osoby uzbieraliśmy 600 grzybów. Cyfry mówią same za siebie. Grzyby w zamrażarce, grzyby na balkonie, grzyby na kaloryferach, w szafce i w piekarniku. Zapach suszonych powoli pcha się do sypialni... :) 
Muszę się Wam przyznać: wolę zdecydowanie zbierać i szwędać się po leśnych chaszczach po kolana niż obierać, myć i kroić;)


***********
Dzisiejsze bardzo słoneczne popołudnie spędziliśmy w plenerze. Doskonałe warunki pogodowe i światło zachodzącego słońca postanowiliśmy wykorzystać i wybraliśmy się z naszymi nowościami na sesję zdjęciową. Za idealne tło do zdjęć posłużył mi mostek na malutkiej rzece Garliczce, nieopodal naszego osiedla ;) Uwielbiam te stare, niedoskonałe, drewniane kłody opakowane w surowy metalowy szkielet. Razem z całą masą nowych kolorowych kubków, rękawic, i ręczników kuchennych rozłożyliśmy się na całej jego szerokości. Mieliśmy szczęście... żaden mieszkaniec ulicy nie planował w tym czasie spaceru do sklepu ;)))
Dużą ilość rekwizytów zapewniła mi bajeczna jesień.. Kolorowe liście, suche gałązki, szyszki znalazłam na miejscu. Lepszego miejsca nie mogłam sobie wymarzyć! 



 Kulisy pracy na moście:) 


Uzupełniamy nasze półki dla Was! To co dziś udało nam się sfotografować jutro będziecie mogli zobaczyć w sklepie :) Tym razem na tapetę wzięliśmy kategorię zastawa stołowa. Znajdziecie w niej cudownie kolorowe kubki z kolekcji Jardin i Katie Alice a także porcelanowe kubki termiczne Coffe to go dla spóźnionych wielbicielek porannej kawy w biegu :) 


Lubimy to! Zabieramy kawę w kubek i maszerujemy do pracy! :)


Zobaczcie kto nas odwiedził...  ustawił się do pozowania i koniec.
Kiedy indziej będzie o nim więcej, jest bowiem hand made:)



Kochani, życzę Wam tak pogodnej jesieni jaką miałam okazję się delektować w ten weekend. Miłego tygodnia dla wszystkich.

Serdecznie pozdrawiam, 
Joanna

You Might Also Like

5 komentarze

  1. Również zaliczam się do grona tych, którzy wolą poszukiwanie i zbieranie grzybów od ich przygotowywania do przechowania. Ach, no i lubię jeszcze je jeść! Jesienne smaki.
    Nowości śliczne, szczególnie zauroczył mnie (jako maniaczkę prostych geometrycznych wzorów) pasiasty kubek.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to łączą nas wspólne grzybowe pasje;)
    Kubek idealny by zagrzać ręce w trasie, będzie jeszcze w czarne groszki:)
    Przy następnej dostawie kupuję dla siebie!
    Dzięki za odwiedziny! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ohoho jakie śliczne grzybki! coś pięknego:))))))))
    wspaniałe zdjęcia i kolaże jesienne:)
    coś wspaniałego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana, moje kolaże przy Twoich podkładkach w cudownych kolorach wypadają blodo :)))))

      Usuń
  4. Ilość zebranych grzybów robi wrażenie! :)

    OdpowiedzUsuń